Dolina - dolina
1205
tytuł:
Dolina - dolina
gatunek:
polka
muzyka:
słowa:
Chciałem się ożenić - nie dala rodzina
Rodzineczka nie da, ojciec, matka goda
A jo się chce żenić, bo dziewczyna młoda
Dolina, dolina, przy dolinie agrest
Miałem żonkę sołtysionkę – komar mi ją zagryzł
Czarne oczka miała, czarnymi patrzała
Czarnymi musiała, bo innych nie miała
Płakała dziewczyna, jak nie miała płakać
Poszła za starego, co nie umiał skakać
Nie przebieraj panno, żebyś nie przebrała
Żebyś za kanarka wróbla nie dostała
Dolina, dolina przy niej woda buczy
Kto nie umie bzykać, to miłość go nauczy
Ciężko, bo to ciężko o czerwoną wronę
Lecz daleko ciężej o poczciwą żonę
O mój mocny Boże, co się też to stało
Nie masz tam miłości, gdzie pieniędzy mało
Nie chciała mnie jedna, nie chciała mnie druga
Ta mnie będzie chciała, co ślipiami mruga
Prosiłem raz Józi, by mi dala buzi
A ona mi rzeknie: Dam, jak pies się wścieknie
17.03.2019
słowa kluczowe:
Tekst od Zenka.
Chciałem się ożenić - nie dala rodzina
Rodzineczka nie da, ojciec, matka goda
A jo się chciał żenić, bo dziewczyna młoda
Dolina, dolina, przy dolinie agrest
Miałem żonkę sołtysionkę – komar mi ją żagryzł
Czarne oczka miała, czarnymi patrzała
Czarnymi musiała bo innych nie miała
Płakała dziewczyna, jak nie miała płakać
Poszła za starego co nie umiał skakać
Nie przebieraj panno, zbyć nie przebrała
Żebyś za kanarka wróbla nie dostała
Dolina, dolina przy niej woda buczy
Kto nie umie czytać (?) to miłość go nauczy
Ciężko baco(?) ciężko o czerwoną wronę
Lecz daleko ciężej o poczciwą żonę
O mój mocny Boże, co się też to stało
Nie masz tam pieniędzy gdzie miłości mało (a może odwrotnie?)
Nie chciała mnie jedna, nie chciała mnie druga
Ta mnie będzie chciała co ślipiami mruga
Prosiłem raz Józi by mi dala buzi
A ona mi rzeknie: Dam jak mnie się wścieknie